pułapki myślenia - ego w pracy testera
Pułapki myślenia – (kruche) ego w pracy testera

W poprzednim artykule pisałam o syndromie oszusta, dziś z kolei, w ramach pułapek myślenia w pracy testera, zajmę się tematem Ego z mojego własnego puntu widzenia i doświadczeń.

Określenia „Ego” używa się często w odniesieniu do różnych powiedzeń, na przykład „gdybyś choć raz schował do kieszeni swoje Ego”, „ale masz wybujałe Ego” albo „Twoje Ego nie mieści się z Tobą do tramwaju”. Kojarzy się więc raczej pejoratywnie, jako coś, co przeszkadza w zdroworosądkowym podejściu do wielu konfrontacji, relacji czy sytaucji.

Znalazłam też całkiem nieźle pasujące powiedzenie o nim, mianowicie „ciało rządzone przez Ego tkwi w stanie wojny” i pokażę Wam podczas wyprawy po tym artykule, że niestety, jeśli w porę się nie zorientujemy, kruche Ego będzie nam w stanie porządnie namieszać w życiu.

Czym jest Ego

Ego to jedna z trzech struktur osobowości w modelu psychoanalitycznym, obok Id i Superego. Samo w sobie nie jest niczym złym, pomaga nam utrzymać wrażenie ciągłości i spójności własnej tożsamości.

Wbrew pozorom to właśnie silne Ego jest przejawem samoakceptacji i dystansu, natomiast gdy słabnie, przechodzi w skrajną postać (na przykład narcyzm), gdzie tak bardzo nie radzi sobie z informacją zwrotną, że tworzy wszystkie możliwe obrony, by „wyjść z twarzą” z przykrej sytuacji. Wtedy też staje się źródłem cierpienia naszego lub naszego otoczenia. Dlatego też podczas pisania tego artykułu chcę zaznaczyć wyraźną różnicę między silnym a kruchym/słabym Ego.

Dopóki jesteśmy świadomi mechanizmów kruchego Ego, możemy w porę przeanalizować co kierowało nami w danej sytuacji, skąd się wzięło, czy też jaką naszą potrzebę chcemy właśnie zaspokoić?

Kruche Ego jako hamulec w rozwoju

Kiedyś pracowałam w Software Housie, który z czasem przestał mi wystarczać w kwestii rozwoju zawodowego. Czułam, że trudno mi będzie osiągnąć w nim więcej i być może czas zmienić pracę, na taką, która da mi nowe możliwości, otworzy drogę do ciekawych wyzwań.

Zgadnijcie co się we mnie odezwało. Tak, kruche Ego. Uznało ono, że nie ma sensu zmieniać pracy, skoro tu jestem w tę pracę DOBRA. Jest więc zadowolone i zaspokojone, nie ma potrzeby ruszać się z miejsca. W końcu w innej pracy mogłabym nie być już taka dobra, może nawet okaże się, że będę gorsza, a tego by przecież nie zniosło.

Słabe Ego ma często tendencję do porównywania się z innymi i osiągania tego jednego wygodnego miejsca, gdzie nikt nie będzie w stanie go przewyższyć umiejętnościami, pokonać w jego wyimaginowanej walce o pozycję. Na szczęście ocknęłam się w porę i zmieniłam pracę. Wygrała potrzeba rozwoju, choć wiem, że potrzebowałam też bezpieczeństwa i to właśnie uświadomiło mi kruche Ego, które się odezwało. Udało mi się zatroszczyć o obie te potrzeby bez konieczności zostawania w starym miejscu.

Równie dobrze może to zadziałać w drugą stronę. Gdy robota staje się zbyt trudna, Ego, gdy jest
słabo rozwinięte, ma ochotę uciec, by nie narażać się na kompromitację. Zatrzymaj się więc i zastanów po czym poznasz, że w kwestii rozwoju zawodowego kieruje Tobą właśnie kruche Ego?

Kruche Ego jako hamulec w budowaniu relacji

Nie tylko nasz rozwój może ucierpieć przez „decyzje” słabego Ego, ale przede wszystkim nasze relacje z innymi ludźmi. Oto kilka przykładów, gdy odzywa się ono zbyt głośno.

Ha! Znalazłam buga!

Nigdy nie zapomnę swoich pierwszych doświadczeń jako juniora, gdy krzyczałam cała zadowolona „ha! Znalazłam buga!“ i już bez żadnej głębszej analizy zgłaszałam go developerom, po czym spoczywałam na laurach.

Kruche Ego się cieszyło. Nie tylko dlatego, że okazałam się dobra (może nawet najlepsza, czy ktoś by znalazł tego buga gdyby nie ja?), ale i dlatego, że inni okazali się niedoskonali. Wygrałam! Wygrałam? Stop… Czy czuję się zagrożona, że chcę kogoś pokonać? Widzicie to szaleństwo? Uważajcie na to, pokora niezmiernie się tu przydaje!

To nie mój feature

Inny przykład, który nazwę roboczo „to nie mój feature”. Ktoś spoza zespołu QA znajduje błąd, ale nie wie który tester zajmował się daną funkcjonalnością, podchodzi więc do dowolnego i zgłasza to.

Co na to kruche Ego? Zwyczajnie broni się przed oskarżeniem jakoby on mógł popełnić błąd i choć faktycznie nie zajmował się nigdy tą funkcjonalnością, nie omieszka o tym wspomnieć, by uchronić swoją godność.

Mówię na to czasem „czyste rączki”, skoro nie zajmowałam się tematem, nie jestem odowiedzialna, tylko że przecież to Twoja firma, Twój zespół, Twoja jakość i w końcu odpowiadasz za nią w każdym momencie swojej pracy. Podziękuj więc i sprawdź czy dany błąd został już zgłoszony, jeśli nie, zgłoś go samodzielnie.

Ostatni ma rację

Kruche Ego nie pozwala na to, by ktoś inny miał ostatnie zdanie w przepychance słownej. Jeśli więc zdarzało Wam się usłyszeć „ktoś tu nie dotestował” i się na to „uruchomić”, prawdopodobnie kierowało Wami Ego.

Najpewniej odpowie ochoczo „chyba Ty!”, żeby nie było wątpliwości kto tu popełnił błąd. W końcu ja, tester, nie jestem w stanie znaleźć wszystkich błędów (testowanie gruntowne jest niemożliwe, dziękuję Ci kochany Sylabusie ISTQB, że mnie popierasz), w końcu to programista zrobił błąd, nie tester. W końcu było za mało czasu na testy, w końcu to… i tak dalej i tak dalej w nieskończoną pętlę użalania się nad zbolałym Ego.

A już najgorzej jeśli jedno zbolałe Ego trafi na drugie. Wtedy mieszanka jest wybuchowa, a niechęć rośnie. Czy ma to jakikolwiek sens? Przecież wszyscy gramy do tej samej bramki. Każdy z nas odpowiada za jakość i dobrą współpracę, by wydać jak najlepszy produkt.

Warto więc nie brać wszystkiego do siebie, jeśli wywołuje to w Tobie potrzebę ataku, agresję, zaprzeczenie, a dążyć do bardziej czytelnej komunikacji. Zapytać „co masz na myśli mówiąc x? Jakie są Twoje oczekiwania? Co mogę poprawić następnym razem?”

Jak sobie radzić z kruchym Ego?

Na koniec pozwolę sobie na kilka przemyśleń i pytań, które być może pomogą Ci zdemaskować działania słabego Ego.

  1. Zapytaj przede wszystkim samego/samą siebie czy Twoja postawa jest życzliwa. Jeśli nie jest to wiedz, że coś się dzieje 😉
  2. Zastanów się przez chwilę w jakim duchu pracujesz; współpracujesz czy konkurujesz z innymi?
  3. Czy jeśli zaczyna się odzywać Twoje kruche Ego, to czy potrafisz znaleźć w sobie pokorę, by przyznać się do błędu lub przyznać komuś rację nawet po fakcie?
  4. Jeśli już koniecznie musisz porównywać się z innymi to co Ci to daje? Po co to robisz?

Pamiętaj, silne Ego to Twój sojusznik, ale Ego kruche może Ci narobić bałaganu w życiu. Pomocne są: pokora, dystans do siebie, poczucie własnej wartości, samoświadomość, umiejętności komunikacyjne, otwartość na feedback, ale czasami kluczowy jest czas. Daj sobie chwilę na obserwację samego/samej siebie.

Uściski 🙂

Agata Tamioła

Tester z dwuletnim doświadczeniem, obecnie Quality Engineer w poznańskim Recruitee. Z wykształcenia mgr pedagogiki i trener w nurcie Podejścia Skoncentrowanego na Rozwiązaniach. Pracowała jako terapeuta pedagogiczny i zajęciowy, prowadziła terapię indywidualną oraz warsztaty z zakresu doskonalenia kompetencji miękkich. Przez 9 lat występowała i liderowała własnemu kabaretowi “Krzesełko”.

Dodaj komentarz