Czytasz ofertę pracy i na pierwszy rzut oka widzisz, że na B2B możesz zarobić dużo więcej jako tester oprogramowania niż przy zatrudnieniu na umowę o pracę. Do niedawna nie miałem żadnych problemów związanych z prowadzeniem firmy. I też zakładałem, że jest to bardzo dobra opcja zatrudnienia. Dzisiaj przedstawię Ci złe strony pracy B2B, o których być może nie wiesz.
Chciałbym, abyś po przeczytaniu tego wpisu był świadomy, jakie są konsekwencje utworzenia firmy i pracy na kontrakcie.
Najpierw podstawa podstaw.
Czym różni się praca jako tester oprogramowania z umową B2B od umowy o pracę?
B2B, czyli „Business to Business”, to wykonywanie jako firma usługi w tym wypadku testowania na zlecenie firmy.
Zatem, aby wykonywać usługi w ramach umowy B2B, musisz otworzyć firmę jednoosobową. I od tego zaczynasz.
Dlaczego większość ofert pracy ma opcję pracy B2B?
Plusem B2B jest przede wszystkim możliwość zarobienia większej kwoty niż na umowie o pracę. Pierwsza oferta, jaką znalazłem na facebookowej grupie Testowanie oprogramowania, mówi, że po zatrudnieniu mogę otrzymywać 8000 zł netto (umowa o pracę) lub 12000 zł netto (B2B). Proste wyliczenie daje mi aż 4000 zł różnicy, minus ZUS i podatek i reszta do kieszeni :). Jak bardzo to się opłaca, przekonasz się, mam nadzieję po przeczytaniu tego wpisu.
Przejdźmy do #7 powodów, by nie zatrudniać się jako tester oprogramowania na B2B.
#1 Nieprzekraczalne terminy
Pierwszą rzeczą, której nauczyłem się po założeniu firmy, były daty przelewu do ZUS i do urzędu skarbowego. Zwłoka w przelewie to duże kłopoty. Utrata ubezpieczenia. No i odsetki karne.
Kolejną rzeczą, której muszę pilnować są faktury za rzeczy czy usługi, które chcę odpisać od podatku. Mam księgowego, któremu muszę w terminie przesłać wszystkie informacje, by on na czas poinformował mnie ile mam przelać do urzędu skarbowego.
Od momentu założenia firmy stałem się terminowy i zorganizowany nie dlatego że taki byłem od zawsze, ale dlatego, że widmo kar mnie zmobilizowało.
#2 Wysokie składki ZUS
Na początku składka jest niska. Po okresie dwóch lat wynosi już minimum 1354 zł miesięcznie (bez składki chorobowej). Składkę odprowadzam zawsze, również wtedy, gdy nie otrzymuję wynagrodzenia (urlop, choroba).
Wysokość składki zależna jest od kwoty, jaką podamy jako podstawę wymiaru. I zwykle podaje się ją niższą niż zarobki po to, by odprowadzać mniej do ZUS.
To wszystko przekłada się na mniejsze składki na emeryturę i rentę. To wszystko znaczy, że powinno się odkładać pieniądze na czarną godzinę, a że nie ma przymusu, to trudno się zmusić, by je odkładać.
#3 Oszczędzanie i planowanie wydatków.
Pracując na etacie, masz gwarantowane płatne 20-26 dni urlopu, gwarantowane L4, opiekę na dziecko. Pracując na B2B, nie masz żadnej z tych rzeczy. Zasada jest taka, że jeśli chcę wziąć urlop, to nie pracuję, a jak nie pracuję, to nie dostaję pieniędzy.
L4 wypłacane przez ZUS jest dopiero po 33 dniach chorobowych. I wypłacane jest od zadeklarowanej podstawy wymiaru nie od rzeczywistych zarobków. Jeśli zatem złamiesz nogę na nartach i przez 3 tygodnie nie pójdziesz do pracy, to powinieneś mieć oszczędności, by móc się w tym czasie utrzymać.
Masz dziecko? Opieka na dziecko nie istnieje w ramach B2B. Oczywiście możesz zostać w domu i opiekować się chorym dzieckiem, ale nie dostaniesz za to wynagrodzenia, znaczy, że musisz mieć oszczędności.
#4 Łatwość zakończenia współpracy
Czas wypowiedzenia umowy jest krótki. To jest na plus i na minus. Plus, gdy znajdujesz lepszą pracę i chcesz do niej przejść szybko. Minus, wówczas gdy to z Tobą z dnia na dzień zerwana jest umowa, ponieważ np. projekt jest zakończony i na razie nie ma nowego.
#5 Nie jesteś pracownikiem firmy, a firmą świadczącą usługi
Wszelkie prawa pracy nie mają zastosowania, jesteś traktowany jak firma świadcząca usługi firmie, a nie jak pracownik firmy. Nie ma zwolnień grupowych, odprawy, może nie być benefitów (prywatnej opieki zdrowotnej, karty fitness czy innych dodatków, które otrzymują pracownicy).
#6 Pracodawca płacący z opóźnieniem.
Możemy trafić na firmę, która nie płaci faktury w terminie, lub co gorsze nie wypłaca wcale i robią się zaległości. Sytuacja, która jednak jest możliwa. Trzeba pamiętać o tym, że będziesz, tak czy siak, zobligowany do zapłaty wszelkich świadczeń w ZUS oraz podatków od kwoty wystawionej na fakturze. Niestety prawo tutaj nakazuje płacenie podatków od kwot, których się nie otrzymało.
Możliwość ściągnięcia takich pieniędzy od pracodawcy jest utrudniona. Sytuacja taka może skończyć się nawet w sądzie, co w pesymistycznym scenariuszu prowadzi do odzyskania pieniędzy po wielu miesiącach lub nieodzyskaniu ich wcale. Niestety na przestrzeni tego czasu odsetki od wystawionej kwoty są zawrotne i możemy o ich wyliczaniu przeczytać tutaj.
#7 Zmienne prawo.
Od jakiegoś czasu mówi się o weryfikacji przedsiębiorcy czy aby na pewno jest przedsiębiorcą, a nie tylko osobą fizyczną pracującą na B2B. Co to wnosi do naszych działań?
Może okazać się, że nie będziemy mogli prowadzić naszej działalności bez udziału w dochodach pochodzenia innego niż firma, w której pracujemy.
Ten akurat problem mnie nie dotyczy, ponieważ z racji prowadzenia szkoleń mam dochody jako firma z różnych źródeł.
No dobrze to jak policzyć ile się tak naprawdę zyskuje pracując jako tester na B2B?
Przyjmij roczne założenia do wyliczeń:
- 26 dni urlopu
- 14 dni L4
- Składka do ZUS możliwie najniższa, ale będę na osobne konto przelewał stałą kwotę równoważną tej jaką pracodawca przelewałby do ZUS przy umowie o pracę.
- Podatek 17%.
Progi podatkowe.Pierwszym progiem podatkowym jest podatek 17%, który przysługuje przedsiębiorcom zarabiającym rocznie mniej niż 100 000 zł. Następnym progiem jest próg 32% dla osób przekraczających ten dochód.Można również nie płacić podatku 32% jeżeli zdecydujemy się na płacenie podatku liniowego, który wynosi 19%.
Zacznij od policzenia ile w sumie zarobisz w ciągu roku.
Przyjąłem, że w ciągu roku przez 40 dni nie będę otrzymywać pensji (26 dni urlopu i 14 dni L4). A to znaczy, że nie otrzymam dwóch wypłat. Zatem w ciągu roku zarobię 120 000zł (12 000 x 10).
Następnie kwotę podziel na 12 miesięcy w roku.
Odejmij od niej składkę na ZUS, podatek oraz kwotę, którą miesięcznie będziesz odprowadzać w ramach oszczędzania na emeryturę.
Jeśli chcesz pracować na B2B i mieć urlopy jak na UP, móc czasami wziąć L4 i oszczędzać na emeryturę, to przelicz sobie, ile tak naprawdę zarobisz więcej w stosunku do umowy o pracę.
No dobrze to możesz teraz zapytać czemu nadal mam firmę.
Szczerze mówiąc sam się czasami zastanawiam, co mi to daje. Pracuję dużo więcej niż za czasów umowy o pracę. Nie mam urlopów. Jeśli biorę wolne to sporadycznie. Wszystko to bazuje na tym, że jestem stosunkowo młody i mam siłę w sobie, by pracować w takim trybie.
Jeśli chodzi o umowę o pracę, to widzę ją jako „Święty spokój.”. Nie ma myślenia o terminach, przelewach do US czy ZUS. Podatkach i przemyśleń dotyczących opłacalności urlopu.
Kontrakt to większe pieniądze.
Plusem B2B może być możliwość wykonywania zleceń.
Forma zatrudnienia na B2B bardzo często otwiera możliwość podjęcia większej ilości projektów. Oczywiście, jeżeli nie będzie kolidowało to z Twoimi zobowiązaniami względem pracodawcy oraz nie będzie kolidowała z zapisem o zakazie konkurencji. Tak więc możesz dorabiać sobie po pracy.
Jeśli jesteś VAT-owcem, to możesz odliczać koszty
Jeżeli zdecydujesz się na bycie VAT-owcem, to daje Ci to możliwość odliczania części kosztów od podatków. Przykładowo karta na komunikację miejską, paliwo do samochodu/samochód o ile używamy go tylko do podróży między domem/pracą w przeciwnym wypadku tylko część kosztów za paliwo możemy odliczyć. Są oczywiście inne koszty typu kupno nowego komputera itp. itd. Wszystko, co jest potrzebne w naszej działalności, można odliczyć.
Jako firma możesz starać się o dofinansowania szkoleń.
Szkolenia. Jako firma możesz postarać się o dofinansowania różnego rodzaju na szkolenia np. językowe. Niektóre dofinansowania potrafią sięgnąć nawet 80% kosztu danego kursu/szkolenia.
Podsumowanie
Umowa B2B ma swoje plusy i minusy. Ja łączę umowę B2B z prowadzeniem szkoleń przygotowujących do zawodu testera oprogramowania. Lubię testowanie i czuję się dobrze w szkoleniach. Dlatego łączę to wszystko poprzez prowadzenie firmy.
Jeśli stoisz przed pytaniem B2B, czy umowa o pracę zachęcam Cię do przeanalizowania każdego z 9 powodów podanych powyżej.
Na koniec jeszcze jedno, jeśli podpisujesz umowę na B2B, to jesteś firmą, możesz zatem negocjować warunki umowy.
Przeleciałem wzrokiem te siedem podpunktów. Jakie ma znaczenie czy tester czy budowlaniec czy przedszkolanka na B2B? Myślałem, że przeczytam coś faktycznie przydatnego odnośnie testera na B2B, a znalazłem 7 sposobów na wzięcie dupy w troki, a nie płakanie nad sobą.
Nie ma większego problemu ze znalezieniem oferty z płatnym urlopem. Nieprawdą jest też stwierdzenie że urlop „jest na gębę”. Dwóch moich poprzednich zleceniodawców wpisało „płatne wolne” w kontrakt. Poprostu miałem co rok prawo do „nieświadczenia usług przez 26 dni z zachowaniem prawa do wynagrodzenia”. Podsumowując B2B jest zdecydowanie atrakcyjniejsze niż UoP z wielu względów. Jedną rzeczą jakiej naprawdę żałuję to fakt że zdecydowałem się na to tak późno. Powodem był głupi strach przed utratą jakiś tam przywilejów oraz podobno mniej stabilną pozycją w firmie (???).
Większość firm proponuję nawet 30 dni 'chorobowego’ w ciągu roku i normalnie 26 dni wolnego do wykorzystania. 1300 zł ZUS płaci się przy stawce ok 12k. Nie traktowałbym składek z Uop jako inwestycji na przyszłość.
Jako firma na kontrakcie nie możesz mieć wpisanego wolnego. Takie ustalenia robisz „na gębę” co wynegocjujesz i czy wynegocjujesz to są dwie różne rzeczy.
Co do składek z UOP to trudno stwierdzić jednoznacznie czy można je traktować jako inwestycję czy nie, chociaż raczej pewnie nie można. (wróżenie z fusów na przestrzeni X lat)
W tej sprawie skontaktowałem się z prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy i otrzymałem odpowiedź następującą:
„Taki zapis nie jest nielegalny, natomiast jest błędny”. Osobiście spotkałem się bardziej z propozycjami pt „Pracuj u nas i będziesz miał x dni urlopu”
Nie mówię, że B2B jest złe. Umowa B2B jest ryzykowna ale ma swoje plusy, z których można korzystać.