Opowieści testerów Kuba Sobień
Opowieści testerów, Kuba

Cześć, jestem Kuba Sobień.

Jestem absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kierunek informatyka. Na trzecim roku studiów zacząłem się bardziej zastanawiać, w jakim kierunku ścieżki zawodowej iść po ukończeniu studiów. Na początku myślałem, że powinienem zostać grafikiem komputerowym. Wybrałem taką specjalizację na studiach, ale okazało się to totalną klapą.

O zawodzie testera oprogramowania dowiedziałem się od kuzyna.

Mój kuzyn jest testerem oprogramowania w jednej z lubelskich firm. Opowiedział mi, jak wygląda jego przykładowy dzień pracy. Z tego, co pamiętam, zazwyczaj w jego firmie każdy z testerów otrzymywał scenariusze testowe z danego obszaru aplikacji i ten obszar testował. Aplikacja posiadała dużo błędów wiec przy wykonywaniu scenariusza raportował znalezione błędy w Jirze. Bardzo mi się podobały jego opowieści o zawodzie. Jako że sam jestem osobą skrupulatną i przywiązuję dużą uwagę do jakości zarówno zakupionych przedmiotów, jak i aplikacji, dlatego poszedłem w tym kierunku zawodowym.

Jak wyglądała moja nauka zwodu testera oprogramowania?

Na wstępie zakupiłem książkę Pana Radosława Smilgina pt. „Zawód Tester”. Dzięki książce poznałem podstawy teorii testowania. W tym czasie dołączyłem również do potężnej grupy na Facebook dotyczącej testowania oprogramowania. Na początku tak jak już wspominałem, uczyłem się z książki, potem przerobiłem materiały do egzaminu ISTQB znalezione w sieci. Grupa Facebook okazała się świetnym źródłem ciekawostek dotyczących testowania.

W październiku 2018 przeprowadziłem się do Krakowa. Założyłem, że tutaj będzie mi łatwiej znaleźć pracę jako tester oprogramowania. W grudniu skończyłem szkolenie u Waldka, na którym nauczyłem się praktycznej strony testowania. Szkolenie było bardzo owocne, pomogło mi ono w późniejszych rozmowach rekrutacyjnych. I tak w styczniu wysłałem moje pierwsze CV.

Jak długo szukałem pracy jako tester oprogramowania?

Zaproszenie na pierwszą rozmowę rekrutacyjną otrzymałem dwa tygodnie po ukończeniu szkolenia. Niestety rozmowa nie poszła mi wyśmienicie, była ona moim pierwszym spotkaniem dotyczącym pracy, przez co bardzo się stresowałem. Tak więc pracy nie dostałem po pierwszej rozmowie. Jeśli spróbować podsumować ten okres w liczbach, to znalezienie pracy zajęło mi bodajże 4 miesiące od chwili ukończenia szkolenia. W tym czasie odpowiedziałem na około 50-60 ogłoszeń o pracę. Byłem na 6 rozmowach rekrutacyjnych w Krakowie. I co ciekawe zawsze docierałem do ostatniego etapu rekrutacji, jednak otrzymywałem feedback, że brakuje mi doświadczenia komercyjnego. Od połowy marca zacząłem aplikować do firm w Warszawie. Pracuję jako tester od kwietnia, jak więc łatwo policzyć szukanie pracy w stolicy zajęło mi dwa tygodnie i wiązało się z jedną rozmową rekrutacyjną.

Byłem gotowy na przeprowadzkę w poszukiwaniu pracy.

Aktualnie pracuję jako młodszy tester oprogramowania w Warszawie w branży telekomunikacyjnej. Mam wspaniały zespół, z którym się świetnie dogaduje. Gdy czegoś nie wiem lub mam jakiś problem zawsze mogę liczyć na pomoc koleżanek i kolegów. Pierwsze dni w mojej pracy wspominam bardzo miło. W tym czasie zapoznałem moja całą ekipę. Otrzymałem komputer oraz stanowisko pracy i zacząłem z koordynatorem wysyłać e-maile do odpowiednich osób z firmy, abym otrzymał dostępy do różnych platform i programów. Gdy już miałem do wszystkiego dostęp, zapoznałem się z dokumentacją oraz scenariuszami testowymi aplikacji. Pierwsze dni pracy zazwyczaj bywają wyłącznie zapoznaniem z projektem i różnego typu szkoleniami i tak było ze mną również. Aktualnie w pracy testuje funkcjonalność kredytów telekomunikacyjnych.

Wnioski

Droga do znalezienia pierwszej pracy nie była łatwa, ale przyniosła wymarzony rezultat. Wiem, że testowanie to dla mnie idealny zawód. W przyszłości chciałbym zajmować się automatyzacją.

Na koniec krótka rada ode mnie dla tych, którzy właśnie zaczynają.

Nie przejmujcie się niepowodzeniami na rozmowach rekrutacyjnych.
Cały czas pogłębiajcie swoją wiedzę, bądźcie cierpliwi, a znajdziecie wymarzoną pracę.

Kuba Sobień

Aktualnie pracuję jako młodszy tester oprogramowania w Warszawie w branży telekomunikacyjnej. Jestem absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kierunek informatyka.

Ten post ma jeden komentarz

  1. Mirek Długosz

    Jeżeli ktoś przy ostatnim etapie rekrutacji mówi, że brakuje Ci doświadczenia komercyjnego, to możesz być pewien, że wcale nie chodzi o brak doświadczenia. Brak doświadczenia wynika z CV, ewentualnie wychodzi na jaw podczas pierwszej rozmowy. Gdyby doświadczenie było faktycznie wymagane, to kandydat zostałby odrzucony już na tym etapie i nigdy nie przeszedł dalej.

    Oczywiście Kubie gratuluję znalezienia satysfakcjonującej pracy.

Dodaj komentarz