Testy End to End

Dzisiaj krótko i na temat, o testach E2E czy End to End. Czy w ogóle kiedykolwiek spotkałeś się z tym określeniem?

Testy End to End to jeden z rodzajów testów, który powinien być wykonany na środowisku produkcyjnym lub jeśli takie nie jest dostępne, to na środowisku najbardziej zbliżonym do produkcyjnego (preprodukcyjne). Jeśli czytasz mojego bloga, to wiesz pewnie, że zwolennikiem testów na produkcji nie jestem. Nie zmienia to jednak faktu, że są one częścią procesu wytwarzania oprogramowania.

W dalszej części wpisu znajdziesz odpowiedzi na następujące pytania.

Czym są testy End to End?

Są to testy, podczas których wcielasz się w użytkownika końcowego i starasz się sprawdzić „ścieżki”, jakimi ten użytkownik może przechodzić od początku do końca procesu w aplikacji.

Testy te powinny być wykonywane na środowisku produkcyjnym lub takim, które jest bardzo do niego zbliżone. Dzięki temu możliwe jest sprawdzenie, czy na pewno wszystkie integracje działają poprawnie, a także, czy aplikacja jako całość działa poprawnie.

Jakie powinno być podejście do testów E2E?

Testy End to End są zawsze kosztowne. Tu mała uwaga, przeważnie jest tak, że, jak trzeba coś przetestować na środowisku produkcyjnym, to jest to kłopotliwe, a co za tym idzie również kosztowne.

Testy te powinny być przeprowadzone w sposób odpowiedzialny, na dobrych danych testowych. Przykłady źle przeprowadzonych testów na produkcji, to te, gdy jako użytkownik dostajesz SMS-a z banku o treści „test”.

przyklad testu end to end z nieprawidłowo przygotowanymi danymi testowymi
Przykład testu na produkcji z nieprawidłowo przygotowanymi danymi testowymi

Wracając do testów End to End, chciałbym byś zapamiętał, że są bardzo ważne i zarazem mocno kłopotliwe.

Dlaczego testy End to End są kłopotliwe?

Jednym z powodów jest to, że są one często wykonywane po skończonym developmencie. Oznacza to dla Ciebie, że jest nacisk na to, by wykonać je szybko, a jednocześnie musisz mieć świadomość, że wykonujesz właśnie testy o podwyższonym ryzyku (bo środowisko jest produkcyjne). Podwyższone ryzyko wynika z tego, że łatwo się zapomnieć, wpisać głupie dane w formularzach. Ryzyko rośnie również dlatego, że do tej pory integracje aplikacji z zewnętrznymi systemami testowałeś na zaślepkach i fejkowych danych przygotowanych przez programistów. Jednym słowem przed wdrożeniem wiedziałeś, że integracja działa, ale w formie symulującej prawdziwą usługę. Niestety zdarzyć się może, że przez błąd ludzki integracja nie będzie działać tak, jak powinna stąd podwyższone ryzyko, że coś pójdzie nie tak.

Wykonując testy End to End, masz z tyłu głowy świadomość, że nie można wpuścić produkcyjnie niedziałającej aplikacji. Ważne, żebyś wiedział również, że raczej się to nie wydarzy, ponieważ bardzo często równolegle do testów E2E trwają testy akceptacyjne przeprowadzane przez klienta zewnętrznego. Zatem możliwość przepuszczenia czegoś nieprawidłowego jest stosunkowo niska, natomiast nie jest niemożliwa.

Czy te testy są wykonywane?

Odpowiedź na to pytanie jest oczywista 🙂 ! Oczywiście testy te są wykonywane, a nawet są jednym z ważniejszych elementów ekosystemu testów w naszym projekcie.

Czy będziesz je wykonywał? Tu dochodzimy do clue całego wpisu – mimo wszystko rzadko od strony dostawcy oprogramowania robi się takie testy. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że najczęściej byłem proszony o dostarczenie dokumentacji testowej i jakiegoś wdrożenia, po co ta dokumentacja jest robiona zamiast realnego uczestnictwa w takich testach. Natomiast to na pewno zależy od projektu oraz charakteru prac, jakie wykonujesz w swojej organizacji 😊.

Waldemar Szafraniec

Nazywam się Waldemar Szafraniec. Karierę testera rozpocząłem w 2012 roku. Od początku pracy w zawodzie wiedziałem, że będzie to coś więcej niż tylko praca. Obecnie praca jest również moim hobby. Jednym z moich obowiązków w obecnym miejscu pracy jest rekrutowanie nowych testerów oraz szkolenie ich. Sam stale podnoszę swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach (ISTQB, ISTQB Advanced Level – Test Analyst). Szkolę ludzi w dziedzinie testów manualnych od 2014 roku. Jestem trenerem, ponieważ wiem, że dobrze mi wychodzi przekazywanie wiedzy, wiem jak praca testera wygląda oraz mam doświadczenie w rekrutacji.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Tomek

    Wysłałem maila przez formularz kontaktowy ale nie odpisujesz, nie działa czy kontakt jest niemożliwy?

    1. Waldemar Szafraniec

      Kontakt oczywiście jest możliwy, nie dostałem maila od Ciebie, coś musiało nie działać, bo teraz wiem że maile działają. Proszę napisz na maila waldemar.szafraniec.szkolenia@gmail.com, na pewno odpiszę. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz