Wyobraź sobie, uczysz się testowania, spędzasz nieskończoną ilość godzin na nauce teorii, szukaniu wiedzy w Internecie, ćwiczeniu pisania przypadków, zgłaszaniu błędów. Zaczynasz wysyłać swoje CV, z początku nieśmiało, po jakimś czasie trochę pewniej. Cisza. Ciągle wysyłasz. I wreszcie jest! Twoja pierwsza rozmowa kwalifikacyjna.
I tu zaczyna się ten wpis. Cały czas uczyłeś się teorii, praktyki, testowania, ale czy przygotowywałeś się do rozmowy?
Jak więc przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej na testera oprogramowania?
Powtórka materiału przed rozmową kwalifikacyjną
Jeszcze raz przeczytaj lub raczej przejrzyj podstawy testowania oprogramowania. Prawdopodobnie od dawna nie sięgałeś do teorii, dlatego powtórz ją sobie. Potraktuj to jak powtórkę materiału przed ważnym testem czy egzaminem. Wiem, że uczyłeś się już tego wszystkiego, ale wiedzę trzeba odświeżyć.
Na rozmowie rekrutacyjnej na stanowisko testera oprogramowania usłyszysz między innymi pytania miękkie sprawdzające Twoją osobowość. Wiele osób mówi, by je ignorować, bo nic nie znaczą. Ja uważam przeciwnie. Z mojego własnego doświadczenia wiem, że na rozmowę przychodzi wielu kandydatów, z których kilku odpowie na pytania z teorii na tym samym poziomie i wówczas to pytania miękkie, zachowanie kandydata i wrażenie, jakie zrobił, zaważą o jego zatrudnieniu. Dlatego ja zawsze doradzam przygotowanie się do pytań miękkich.
Rozmowa rekrutacyjna ma na celu przede wszystkim sprawdzenie wiedzy kandydata, umiejętności, tego, czy będzie w stanie sprostać zadaniom oraz wreszcie, czy będzie pasować do zespołu.
Pytania sprawdzające wiedzę z testowania oprogramowania są, zaraz po zadaniach praktycznych, jednymi z ważniejszych.
Napisałem wcześniej o pytaniach miękkich, ale oczywiście pytania z wiedzy są ważniejsze. Prawidłowa odpowiedź na nie warunkuje branie Ciebie pod uwagę i wówczas decydujące mogą być odpowiedzi na pytania miękkie.
Stwórz listę pytań wraz z odpowiedziami
Jeśli zastanawiasz się jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, to moje zdanie jest takie, że dobrze mieć ściągę (repetytorium), do której wrócisz po zwięźle i dobrze opisaną wiedzę. Moja rada jest taka, że przed tą pierwszą rozmową rekrutacyjną wykonaj pracę i stwórz coś, do czego nie raz powrócisz przed kolejną rozmową.
Zacznij od znalezienia pytań. Jednym ze źródeł może być wpis, który znajdziesz na tym blogu. Kolejnym miejscem będą testerskie grupy na Facebooku. Przykładowe frazy, pod których kątem warto szukać informacji „pytania na rekrutacji”, „pytania na rozmowie”, „pytania miękkie”, „nazwa firmy”, „jak przetestowałbyś”, „jak przetestować”. Internet też jest świetnym źródłem, wpisz w Google frazę „pytania na rozmowie tester oprogramowania”.
Spisz sobie te pytania, następnie na osobnej kartce lub lepiej w zeszycie opisz odpowiedzi na każde z nich. Kartki z odpowiedziami trzymaj w znanym sobie miejscu, ponieważ będziesz do nich wracać co jakiś czas, by powtórzyć sobie wiedzę. Tak właśnie stworzyłeś sobie własną bazę wiedzy, którą będziesz czytać i poszerzać o nowe pytania i odpowiedzi przed i po każdej rozmowie. Tak, dobrze przeczytałeś 🙂 Należy dopisywać nowe pytania i odpowiedzi.
100 pytań, aby zostać testerem, czy to możliwe?
Co, jeśli Ci powiem, że od kilku dobrych tygodni pracuję nad stworzeniem e-booka, w którym opisałem odpowiedzi na najczęstsze pytania rozmowy kwalifikacyjnej? W momencie pisania tego wpisu mam w nim ponad 100 pytań dotyczących testowania oprogramowania. Znajdują się w nim pytania zebrane z rozmów, na których byłem, na których byli moi kursanci (utrzymuję z nimi kontakt po kursie i staram się pomóc, o ile to możliwe w poszukiwaniu pracy), na których byli moi znajomi, i wreszcie takie, które sam zadaję.
Pomysł na taki produkt powstał, ponieważ myślę, że idąc na rozmowę, warto powtórzyć wiedzę, którą się już ma, ale ta wiedza powinna być skompresowana w formie „pigułki wiedzy”.
Czy wykucie 100 pytań i odpowiedzi gwarantuje mi, że dostanę pracę?
Zdecydowanie nie! Pamiętaj o tym, że będziesz pytany nie tylko o rzeczy, które są zawarte w tym e-booku, ale zostaniesz również sprawdzony pod kątem praktycznym. Rekruterzy zweryfikują, czy Twoja wiedza teoretyczna jest równa tej praktycznej.
Nie jest możliwe wypisanie wszystkich pytań, które mogą paść na rozmowie rekrutacyjnej.
W moim e-booku nie znajdziesz pytań ściśle związanych z konkretną branżą, dla której tworzone jest oprogramowanie przez firmę, do której aplikujesz. Co to znaczy? Mniej więcej to, że możesz się spodziewać różnych pytań ściśle powiązanych z branżami lub technologiami przypisanymi do danego projektu. Przykładowo możesz być zapytany o kwestie związane z ubezpieczeniami, gdy oprogramowanie jest tworzone przez firmę dla tej właśnie branży.
Jest też wiele pytań, które możesz usłyszeć, ale ja się z nimi nie zetknąłem. I to jest OK. Pamiętasz, że zawsze powinieneś po rozmowie dopisać sobie do swojej listy nowe pytania? Tak już jest i już.
Dodatkowo częścią rozmowy zawsze jest weryfikacja praktyki, tego, jak zgłosisz błąd, jak opiszesz przypadki.
Co zatem może dać ten konkretny e-book?
Przede wszystkim wiedzę na temat tego, czego musisz się nauczyć, żeby rekruterzy lepiej spojrzeli na Ciebie podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Pytania zawarte w tym produkcie są zbiorem dobrych, jak i tych gorszych pytań z rozmów kwalifikacyjnych zebranych przeze mnie w ciągu ostatnich miesięcy.
Moim zdaniem istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej 3 pytania z mojej listy zostaną zadane podczas rozmowy kwalifikacyjnej, na którą pójdziesz.
Przygotowana lista pytań ma być repetytorium wiedzy, a nie jedynym jej źródłem.
Odpowiedzi na pytania są napisane tak, że nie tłumaczą podstaw. Zakładam, że je masz. Do mojej listy pytań podchodzę jak do powtórki, która ma odświeżyć to, co się już ma.
Moim zdaniem to, jak wykorzystasz tego typu narzędzie, zależy od Ciebie, bo oczywiście możesz wykuć na blachę tylko to, co sprzedaję, ale i tak, szybciej niż Ci się wydaje, Twoja wiedza zostanie zweryfikowana z poziomu samej pracy. Warto też dodać, że część osób weryfikujących lubi drążyć temat i wtedy łatwo zostanie zdemaskowane, że odpowiedzi wykułeś na blachę bez głębszej znajomości tematu.
Ok, ale czy w takim wypadku może się zdarzyć, że przejdziesz rozmowę, mając wiedzę z tego e-booka i nie potrafiąc nic? Oczywiście, że może się tak zdarzyć! Wszystko zależy tego, czy uśmiechnie się do Ciebie szczęście oraz tego, jak przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne do danej firmy. Istnieje prawdopodobieństwo, że rozmowa będzie skonstruowana z 10 pytań, z których większość będzie zawartych w moim e-booku i że zwyczajnie znając odpowiedzi, przejdziesz tę rozmowę tylko z wiedzą teoretyczną. Prawdopodobieństwo to nie jest jednak wysokie, zatem doradzam intensywną naukę i ćwiczenie.
Dygresja na temat „uśmiechu szczęścia” z rodzinnego podwórka.
Moja siostra miała kiedyś egzamin z historii sztuki w liceum plastycznym. Przez cały rok szkolny miała opracować i opanować wiedzę ze 100 pytań, którymi podzielili się w klasie po równo. Siostra opisała 5 pytań. Poza tą wiedzą nie odświeżyła nic, ponieważ cały rok szkolny poświęciła na przygotowanie się do matury i egzaminów na studia. Założyła, że nauczyciele nie obleją jej i najwyżej będzie miała ocenę mierną i tyle. No i poszła na egzamin, wylosowała pytania. Dwa z trzech dotyczyły tego, co opisała. Tak się rozgadała na dwa pierwsze, że nie zdążyli jej zapytać o trzecie, musieli przerwać, bo zrobiło się opóźnienie. Podziękowali i dostała szóstkę! Do tej pory się uśmiecha na myśl o takim szczęściu.
Zatem możliwe jest wszystko, nawet to, że zdasz nie mając głębszej wiedzy. Tylko że moja siostra nie poszła na studia związane z historią sztuki, a zupełnie zmieniła kierunek. Nikt zatem nigdy nie zweryfikował jej wiedzy. Jeśli zostaniesz przyjęty do pracy, Twoja wiedza lub braki w wiedzy zostaną szybko zweryfikowane. 😉
Na sam koniec: czy warto mieć tego e-booka?
Napisałem go. Piszę ciągle. Włożyłem w niego długie godziny pracy. Oczywiście, że powiem Ci, że warto! 🙂 Moim zdaniem zawarłem w nim konkretną wiedzę na temat tego, co jest wymagane w wielu firmach. Jak z tego skorzystasz, to już inna rzecz, ale przy mądrym podejściu zyskasz bardzo dużo 😊 bez względu na to, czy jesteś juniorem, czy midem. Jeśli zmieniasz pracę i nie czujesz się pewnie, moim zdaniem ten e-book może Ci pomóc.
Planuję zakończenie prac w ciągu tego lub następnego tygodnia. Jeśli czujesz, że mógłbyś być zainteresowany, proszę zapisz się na listę. Każda zainteresowana osoba dostanie kod rabatowy ważny w pierwszym tygodniu sprzedaży.
Jestem też ciekawy, ile byłbyś w stanie zapłacić za tego e-booka. Dlatego, jeśli ci to nie przeszkadza, proszę, żebyś zapisując się na listę, oprócz emaila podał cenę, jaka według Ciebie jest właściwa za takiego e-booka.
Tak zupełnie na koniec: nieważne, czy kupisz tego e-booka czy nie. Ważne jest to, byś wiedział, że dobrze jest stworzyć sobie taką listę pytań i odpowiedzi oraz regularnie uzupełniać ją o kolejne.