Program do zrzutów ekranu - tester poleca Greenshot
Program do zrzutów ekranu – tester poleca, Greenshot

Całkiem niedawno znajomy tester zapytał mnie jaki program do robienia zrzutów ekranu polecam. Ponieważ nie był to pierwszy raz, kiedy zostałem o to zapytany, pomyślałem, że może i Ty masz problem z wyborem narzędzia do robienia zrzutów.

Dzisiaj krótki wpis o narzędziu Greenshot.

Jak już mogłeś się domyślić po nazwie, jest to program do robienia zrzutów ekranu.

Zapytać możesz: Po co testerowi program do zrzutów ekranu?

Pierwszym najbardziej oczywistym powodem jest zgłaszanie błędu do aplikacji. Częścią dobrze opisanego błędu jest zrzut ekranu, na którym on wystąpił. Zdarza się, że zrzut ułatwia odtworzenie lub zrozumienie defektu.

Zrobione zrzuty ekranu używam również w podczas pisania dokumentacji, tworzenia raportów. Używam ich również jako załącznik w e-mailach.

Dlaczego lubię korzystać z Greenshot?

Przede wszystkim przez wysokie usability. Intuicyjność i prostota jest jego dużą zaletą. Greenshot daje mi możliwość robienia zrzutów ekranu, zaznaczonego obszaru, okienka oraz ma nawet funkcję zapamiętującą ostatnio zapisany obszar.

Wszystko to brzmi dosyć klasycznie, ale jest spore, ale!

Ustawienia programu Greenshot ułatwiające pracę testera

Program do zrzutów ekranu ustaiwenia skrótów klawiaturowych
Greenshot – ustawienia, skróty klawiaturowe

Dokładnie w tym miejscu mogę ustawić jakie skróty klawiszowe będą odpowiadać poszczególnym typom zrzutów ekranu.

Ustawiając skróty klawiaturowe, warto pamiętać o normalnych skrótach klawiszowych wbudowanych w system operacyjny. Tak, aby nasze ustawienia nie kolidowały w naszej pracy. Sam się na to złapałem, ustawiając opcję „Capture region” na skrót klawiszowy CTRL+ a. Oczywiście szybko się zorientowałem w najgorszym momencie, że popełniłem błąd, ale kto ich nie popełnia :D.

W ustawieniach mogę również określić, co ma się stać z utworzonym plikiem graficznym.

Greenshot – wybór co program ma zrobić po wykonaniu zrzutu

Przykładowo mogę sprawić, że klawiaturowy Print Screen zrobi zrzut aktywnego okna i następnie otworzy go w Paint lub wbudowanym w Greenshot edytorze graficznym. To taka trochę oszczędność czasu, jeśli masz w zwyczaju zaznaczać ramką czerwoną lub podkreśleniem miejsce wystąpienia błędu.

Jeśli wiem, że chcę kolejne zrzuty wysłać e-mailem, mogę zmodyfikować ustawienia, dzięki czemu zrzuty będą dodawane jako załącznik maila.

Osobiście jak widzisz mam zaznaczoną opcję „Select destination dynamically”. Ustawiłem ją, ponieważ używam Greenshot przy wielu okazjach nie tylko związanych ze zgłaszaniem defektów, ale również przy pisaniu artykułów, Przesyłaniu e-maili, czy też sporządzaniu dokumentacji i tworzeniu prezentacji.

Jak wygląda to w praktyce? Otóż po zrobieniu zrzutu ekranu na ekranie pojawia się menu, w którym aplikacja pyta mnie, co ma zrobić z tym zarzutem.

Jeśli chodzi o udogodnienia, wiadomo, zrzuty ekranu zrobimy głównie przy zgłaszaniu błędów, ale nie tylko. Mogą nam one być przydatne przy robieniu raportów, tworzeniu notatek w pracy itp. Itd.

Dla mnie efekt WOW robi funkcja pozwalająca na odpalanie zrzutów w programach trzecich bezpośrednio z Greenshota. Daje mi to możliwość, chociażby wrzucenia zrzutu w program graficzny i oznaczenie elementów dla mnie kluczowych.

W ramach podsumowania artykułu warto jeszcze dodać, jak powinien wyglądać prawidłowo zrobiony zrzut ekranu.

Po pierwsze uważaj na to, co zrzut pokazuje poza błędem.

Zrzut całego ekranu

Oczywiście to jest dosyć abstrakcyjny przykład, ale dobrze odzwierciedlający to, co chcę przekazać. Na tym zrzucie z rzeczy niepożądanych możesz zauważyć grę odpaloną w tle czy też Facebooka.

Dużo lepiej to wygląda w tej formie.

Zrzut ekranu, na którym widać tylko testowaną aplikację

Mój przykład tak jak mówię, jest nietypowy, bo w pracy w gry nie będziemy grali.

Natomiast może zdarzyć się tak, że będziemy mieli odpalone zgłoszenia w Jira, aplikację robioną dla innego klienta czy też kiepskiego rodzaju dane testowe. Nie wiedzieć czemu spora część ludzi pracujących w IT lubi nazywać dane testowe „dupa dupa”. Takich rzeczy nie chcemy udostępniać naszemu klientowi.

  • Spotkałem się z opinią, że dobry zrzut ekranu powinien mieć zaznaczony obszar (ramką lub podkreśleniem) gdzie wystąpił błąd.
  • Powinien pokazywać całe okno aplikacji.
  • Powinien być zapisany w formacie JPEG, który dobrze się kompresuje i zrzuty w nim wykonane są lżejsze.
  • Sam staram się opisywać zgłaszane błędy tak, by prowadziły krok po kroku aż do jego wystąpienia. Zwykle ograniczam się do tego, by przypilnować, aby na zrzucie nie pokazać tego, czego klient nie powinien widzieć.

Oczywiście program jest darmowy, dlatego też nie powinno być większych problemów, żeby go pobrać w pracy :).

Na zakończenie dygresja

Zainspirowany dobrym feedbackiem po artykułach o Jira, postanowiłem, że włączę do mojego bloga również wpisy na temat narzędzi używanych przez testerów. Wpisy dotyczyć będą zarówno programów popularnych, o które jesteśmy pytani w ofertach o pracę, jak i tych, które warto znać by sobie tę pracę ułatwić. Mam nadzieję, że uda mi się w ten sposób zbudować na tym blogu dobrą bazę narzędzi testera.

I od razu uprzedzam uwagi. To nie jest tak, że znam najlepsze narzędzia i tylko takie polecam i opisuję. We wpisach będę uwzględniać narzędzia, które używam i lubię, bo uważam, że są dobre. Możesz mieć inne zdanie, co więcej, jeśli chcesz polecić inne lepsze Twoim zdaniem oprogramowanie, napisz o nim kilka słów w komentarzu :).

Waldemar Szafraniec

Nazywam się Waldemar Szafraniec. Karierę testera rozpocząłem w 2012 roku. Od początku pracy w zawodzie wiedziałem, że będzie to coś więcej niż tylko praca. Obecnie praca jest również moim hobby. Jednym z moich obowiązków w obecnym miejscu pracy jest rekrutowanie nowych testerów oraz szkolenie ich. Sam stale podnoszę swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach (ISTQB, ISTQB Advanced Level – Test Analyst). Szkolę ludzi w dziedzinie testów manualnych od 2014 roku. Jestem trenerem, ponieważ wiem, że dobrze mi wychodzi przekazywanie wiedzy, wiem jak praca testera wygląda oraz mam doświadczenie w rekrutacji.

Dodaj komentarz