Portfolio Tester Oprogramowania, co w nim umieścić, w czym je utworzyć i jak się nim dzielić.
Portfolio Tester Oprogramowania

Czym jest portfolio?

Ogólnie rzecz biorąc, jest to zbiór najlepszych prac, które możemy pokazać pracodawcy, gdy chcemy, by nas zatrudnił. Artysta w portfolio będzie miał zdjęcia najlepszych obrazów. Fotograf najlepsze zdjęcia. Dziennikarz najlepsze artykuły. Tester, no właśnie portfolio dla testera to coś można powiedzieć nowego, idea ma kilka lat i nie każdy wie, co mógłby w nim umieścić. Co więcej, nie każdy wierzy, że może ono w jakikolwiek sposób pomóc w znalezieniu pracy zwłaszcza juniorowi.

Jakiś czas temu w ankiecie wysłanej przez newsletter zapytałem was, o czym chcielibyście przeczytać w tym miesiącu. Wielu z was zagłosowało na temat tworzenie portfolio dla juniora.

Od czego zacząć i kiedy zacząć tworzyć portfolio?

Moment rozpoczęcia tworzenia portfolio powinien być moim zdaniem wypośrodkowany, czyli wtedy gdy jesteś mniej więcej w połowie nauki praktycznych umiejętności.

Dzieje się tak dlatego, że na początku zwyczajnie nie umiesz dobrego buga zgłosić ani dobrego przypadku testowego napisać. W portfolio powinny być „najlepsze” na dany moment prace, ale to nie znaczy, że ma w nim być pierwszy znaleziony błąd, bo na ten moment jest przecież najlepszy. Dodanie słabych prac do portfolio może być odebrane negatywnie.

Ważne jest natomiast aby zapisywać sobie błędy funkcjonalne fajne. Poznasz je po tym, że raz będziesz dumny, zadowolony z siebie, bo je znalazłeś, dwa jak je opiszesz to zobaczysz, że są dobrze zgłoszone. Warto tu pamiętać o dodaniu informacji w takim błędzie, kiedy i na jakim środowisku znalazłeś błąd.

Co tester oprogramowania może umieścić w portfolio?

Nie automatyk:

  • Przypadki testowe.
  • Scenariusze testowe.
  • Raporty z testów.
  • Opisy błędów.
  • Plan testów.
  • Jeśli się nauczysz pisać kod, to może jakieś skrypty?

Automatyk albo ktoś, kto zaczyna programować.

  • Automatyzacje stron, przykładowe wypełniania formularza (bez klikania przycisku „submit”, by nie spamować czyjejś skrzynki).
  • Automatyzowanie wchodzenia na konkretną stronę chodzenia po menu i sprawdzenia, czy jest na niej konkretna wartość.
  • Skrypty testów API.

Na grupach facebookowych na pytanie o portfolio najczęściej w odpowiedzi mowa o tym, by wrzucić kawałek kodu, który napisaliśmy.

Czego się wystrzegać przy tworzeniu portfolio?

Przede wszystkim dodawania linków do stron/materiałów, które prowadzą donikąd. Przykładowo umieszczasz na dysku podpiętym do twojego konta na gmail pliki pdf zgłoszonych błędów. Kopiujesz link do plików, umieszczasz je w portfolio, ale zapominasz nadać uprawnienia do oglądania plików na dysku.

Pamiętaj, że to portfolio ma reprezentować Ciebie. A jak to będzie świadczyło o Tobie, jeżeli chwalisz się portfolio, które nie działa, a Ty tego nie wyłapałeś, chcąc zostać testerem?

Nie jest Twoim zadaniem utworzenie pełnej dokumentacji dla całej aplikacji. Napisanie jej zajmie Ci zwyczajnie za dużo czasu. Skup się na tym, żeby pokazać, że umiesz pisać scenariusze i przypadki testowe. Możesz zatem wybrać jedną funkcjonalność i ją udokumentować.

Pamiętaj, że portfolio ma być czytelne, bezbłędne (błędy ortograficzne), dobrze sformatowane (używaj nagłówków, wyboldowania, podkreślenia). Bazgrołów nikt nie będzie czytał, bo trudno się w nich połapać.

Jeżeli stworzyłeś kawałek kodu, to sprawdź, czy Ci się on kompiluje i czy spełnia swoje zadanie. Co więcej, jeżeli piszesz kod, to warto go udokumentować.

Komu dać do sprawdzenia portfolio?

Jesteśmy ludźmi, robimy błędy, dlatego, jeśli tworzysz coś, co ma być Twoją reklamą, dopilnuj, by nie było w tym błędów i by było dobrej jakości. Idealnie jest, jeśli masz mentora lub testera, który prowadzi Cię przez proces nauki i może zweryfikować to, co stworzyłeś.

Jeśli nie znasz żadnego testera ani nie masz mentora, pamiętaj, by teksty sprawdzić w narzędziach sprawdzających pisownię, np. ortograf.pl. Z własnego doświadczenia wiem, że word nie znajduje wszystkich błędów.

W jakiej formie może być przygotowane portfolio testera oprogramowania?

Najprostsza metoda tworzenia portfolio dla testera.

Utwórz pdf-y dla rzeczy, które chcesz dodać (przypadki testowe, scenariusze, błędy zgłaszane), dodaj je do dysku wirtualnego, który masz za darmo w ramach usługi gmail. Skopiuj linki do udostępnienia pliku (przy czym pamiętaj, by ustawić prawa dostępu dla każdego, kto posiada link). Utwórz jeden główny plik na dysku google, utwórz w nim nagłówki np. Zgłoszone błędy, Przypadki testowe, Scenariusze testowe. Pod każdym nagłówkiem w punktach dodawaj linki do plików z dysku (dopilnuj, by linki działały). Zapisz to jako pdf. Wygeneruj link do tego pliku i dodaj go do swojego profilu na LinkedIn i CV.

Użycie GitHub

Portfolio w GitHub ma formę strony internetowej. Tak jak powyżej opisałem, dodaj do niego odpowiednie nagłówki i linki do swoich prac. Więcej na temat tego, jak stworzyć portfolio w GitHub napisał Remigiusz na swoim blogu.

A może stworzyć portfolio, w którym pokazujesz narzędzia, z których korzystasz?

Moim kursantom polecam, by wybrali sobie stronę, aplikację do testów. W TestLink tworzą projekt, scenariusze i przypadki testowe. Przeprowadzają testy, błędy znalezione raportują w Jira.

Prace z TestLinka wygenerowaną do XML-a oraz zrzuty ekranu z podglądu zaraportowanych błędów i zrzuty ekranu z TestLinka stanowią pliki portfolio.

W ten sposób nie tylko widać dobrze wykonaną pracę, ale i znajomość narzędzi.

Jeśli w ofercie pracy podany jest e-mail, w mailu oprócz CV znajdują się pliki portfolio.

Jeśli nie można wysłać plików jako załącznik, wszystkie zrzuty ekranów dodawane są do pliku w word i ten plik lub link do niego dodawany jest jako portfolio.

Idąc jeszcze dalej, można stworzyć stronę internetową, która jest portfolio. Chcący zrobić to całkowicie za darmo, można użyć wordpress.com. Jeśli jesteś zainteresowany, jak można by to tutaj zrobić, daj znać w komentarzu, utworzę o tym wpis.

Jak się nim dzielić?

Tak jak napisałem powyżej, możesz dodawać pliki portfolio jako załączniki lub stworzyć jeden zbiorczy plik linkujący do nich. Każda metoda jest dobra. Ważne, by zacząć zbierać dobre prace już na etapie nauki.

Plusem posiadania jednego zbiorczego miejsca z linkami do pozostałych jest to, że możesz następnie link do niego dodać w CV, LinkedIn.

Aktualizacje

Regularnie aktualizuj i dodawaj nowe rzeczy, których się nauczyłeś. Usuwaj rzeczy, które wydają się już za proste, by się nimi dzielić. W portfolio powinno być kilka przypadków, scenariuszy, błędów, żeby chciało się je czytać.

Formularz zgłoszenia błędu
Jeśli znalazłeś błąd w tekście lub na stronie to proszę, zgłoś mi go. Większość pól tego formularza nie jest wymagana. Jeśli chcesz zgłosić błąd tak, jak powinno się to zrobić, wypełnij je wszystkie.W formularzu brakuje pola „dodaj załącznik”, ponieważ użycie go jest płatne. Jeśli jednak chcesz wysłać mi załącznik, prześlij go na e-mail waldemar.szafraniec.szkolenia@gmail.com, w tytule wiadomości napisz, że jest to załącznik do zgłoszenia błędu.
Podany e-mail będzie wykorzystany tylko w celu obsługi tego zgłoszenia – zostaniesz poinformowany, gdy błąd zostanie poprawiony. Podanie e-mail nie jest równoznaczne z zapisem na newsletter.
Tytuł powinien w sposób jasny i czytelny mówić co nie działa na stronie.
Ile prób odtworzenia błędu udaje się odtworzyć.
Dane opisowe błędu. Mogą to być informacje szczegółowe na temat tego, jaki komunikat się wyświetlił. Albo dodatkowe informacje początkowe, jakie muszą zaistnieć.

Waldemar Szafraniec

Nazywam się Waldemar Szafraniec. Karierę testera rozpocząłem w 2012 roku. Od początku pracy w zawodzie wiedziałem, że będzie to coś więcej niż tylko praca. Obecnie praca jest również moim hobby. Jednym z moich obowiązków w obecnym miejscu pracy jest rekrutowanie nowych testerów oraz szkolenie ich. Sam stale podnoszę swoje kwalifikacje uczestnicząc w szkoleniach (ISTQB, ISTQB Advanced Level – Test Analyst). Szkolę ludzi w dziedzinie testów manualnych od 2014 roku. Jestem trenerem, ponieważ wiem, że dobrze mi wychodzi przekazywanie wiedzy, wiem jak praca testera wygląda oraz mam doświadczenie w rekrutacji.

Ten post ma 6 komentarzy

  1. Kamil

    Panie Waldemarze, Pana wpisy do kawał dobrej roboty. Jestem trakcie przebranżowienia i naprawdę bardzo mi to pomaga. Z całego serca dziękuję! 🙂

  2. Michał

    Cześć, na początku powiem, że bardzo fajne i wartościowe wpisy, świetnie się to czyta 🙂 Mam pytanie odnośnie generowania pracy z TestLinka. Jak osoba, która potencjalnie będzie oglądać nasze portfolio i natknie się na taki link wygenerowany w xml da radę go swobodnie odczytać? Należy go najpierw odtworzyć w jakimś excelu czy coś? próbowałem wykonać taką akcję, jednak excel odczytuje plik xml w dziwny sposób i przypadki testowe nie wyglądają zbyt zachęcająco. Pozdrawiam!

    1. Waldemar Szafraniec

      Cześć! 🙂
      W sumie wiele zależy od osoby, która takie cudo dostanie. Osobiście gdybym dostał CV zawierające xmla z Testlinka to podszedłbym do tego na dwa sposoby:
      1) Na leniucha – odpaliłbym sobie ten plik np W Notepad++ i przy wprawnym oku da się to odczytać stosunkowo prosto.
      2) na ciut mniejszego leniucha: Czyli po prostu wczytałbym sobie taki plik na komputerze zewnętrznym.
      W przypadku drugiej opcji jest to problematyczne, bo jakby nie było jest to plik zewnętrzny i wgrywanie go do programu, który należy do firmy jest dosyć ryzykowne i bardzo często niezgodne z polityką firmy.
      Dlatego też częściej polecam dołączać jako efekt swojej pracy raport z testów, ewentualnie jakieś zrzuty ekranu zawierające strukturę/sam przypadek 🙂
      Pozdrawiam!

  3. Magda

    hej, też chętnie poczytam o robieniu portfolio w wordpress 🙂

  4. Kasia

    Tak, super byłoby poczytać o tworzeniu portfolio jako strony internetowej. Ostatnio pisałam strony internetowe, gdy jeszcze przenosiło się je na dyskietkach 🙂
    Przydałby się też jakiś przykład pliku pdf, o którym piszesz albo link do przykładowego portfolio, żeby to sobie jakoś zwizualizować…

    1. Waldemar Szafraniec

      Odnośnie portfolio jako strony – to do miesiąca czasu postaram się taki wpis wrzucić na bloga 🙂
      Odnośnie pliku PDF to niestety gorzej, ponieważ te pliki należą bezpośrednio do osób je robiących – ale pomyślę jak to obejść 🙂

Dodaj komentarz